List Pana Leonarda Niewińskiego - działkowca z Gdyni do Rzecznika Praw Obywatelskich

1103.2016

Szanowny Panie!

Trudno jest zrozumieć postawę osoby funkcyjnej, która ze względu na sprawowane stanowisko winna być sędzią, a staje się katem.

W żaden sposób nie da się wytłumaczyć postawy kogoś, kto z dziwną zaciętością dzieli obywateli naszego kraju.

Problem zamieszkiwania na terenie ogrodów działkowych, to przede wszystkim problem władzy. Brak właściwych uregulowań i zabezpieczeń socjalnych i finansowych zmusza niektóre osoby do łamania prawa. Trudno jest zrozumieć, że takie osoby jak Pan nie potrafią, w swojej dotychczasowej działalności wskazać rozwiązań w likwidacji łamanie prawa związanego z nielegalnym zamieszkiwaniem na działce. Przerzucanie odpowiedzialności za zamieszkiwanie na Związek, jest nie tylko łamaniem obowiązującego prawa(Ustawa Sejmowa z 13 grudnia 2013 roku), ale jest niemoralne. Przecież w polskim prawodawstwie obowiązuje zasada, że pomaganie łamiącym prawo jest poważnym wykroczeniem! Według mnie, akceptacja zamieszkiwania oraz meldowanie „na działkach”, to dobitny przykład na zawarta prze mnie w poprzednim zadaniu tezę.

Dlaczego wspiera Pan rozwiązania, w których Państwo uchyla się od wykonywania konstytucyjnych obowiązków w stosunku do swoich obywateli? Takie działania nie licują z mianem Rzecznika Praw Obywatelskich, a na pewno nie mogą nazwać Pana swoim Rzecznikiem, członkowie Polskiego Związku Działkowców.

Jest to przykre ale prawdziwe.

 

Z ogrodowym pozdrowieniem!

Leonard Niewiński

Członek PZD z Gdyni